Pandemia, z którą się zmagamy już drugi rok niezmiennie napawa nas niepokojem. Przyszłość rynku materiałów budowlanych w dużym stopniu zależy od jej rozwoju. Na rynku chemii budowlanej sytuacja jest obecnie bardzo trudna.

                                                                                                 Warszawa, 19 stycznia 2022 r.
 
 
Producenci chemii budowlanej na wciąż niestabilnym rynku
Rynek budowlany jest obecnie wyjątkowy pod wieloma względami. Z jednej strony pozytywne jest to, że mimo kolejnych fal pandemii, branża budowlana odnotowuje kolejne wzrosty, a zapotrzebowanie na materiały budowlane utrzymuje się na wysokim poziomie. Z drugiej strony, wzrost kosztów z jakim mamy obecnie do czynienia, powoduje, że utrzymanie biznesu jest ogromnym wyzwaniem i wiąże się z koniecznością dokonywania nieustannych zmian.
Według prognoz wartość rynku budowlanego w 2022 roku oraz zapotrzebowanie na materiały budowlane będzie rosło lub utrzyma się na dotychczasowym poziomie. GUS raportuje wyraźny wzrost ilości wydawanych pozwoleń na budowę oraz ilości nowo rozpoczynanych budów, szczególnie w budownictwie mieszkaniowym.
Pandemia, z którą się zmagamy już drugi rok niezmiennie napawa nas niepokojem. Przyszłość rynku materiałów budowlanych w dużym stopniu zależy od jej rozwoju. Na rynku chemii budowlanej sytuacja jest obecnie bardzo trudna.
Gwałtowny wzrost gospodarczy powoduje wzmożony popyt na materiały budowlane, jednak popyt przewyższa podaż. Ograniczenia pandemiczne spowodowały niedobór w mocach produkcyjnych fabryk. Problem z dostępnością materiałów i surowców kluczowych dla chemii budowlanej osiągnął niespotykaną dotąd skalę. Nadal zakłócony jest łańcuch dostaw, a ceny przewozu towarów bardzo wzrosły. Na niektóre materiały trzeba czekać niemal 3-krotnie dłużej niż kilka miesięcy temu.
Sytuacja ta wpływa bezpośrednio na gotowość do realizacji inwestycji, jej koszty oraz relacje między inwestorami a wykonawcami. Część wykonawców z powodu braku stabilizacji na rynku materiałów budowlanych odmawia składania ofert, a niektórzy nawet wycofują się z już zakontraktowanych inwestycji, decydując się zapłacić kary umowne. Kryzys dostaw powoduje, że duża część firm z szeroko rozumianej branży budowlanej została faktycznie zmuszona do ograniczenia swojej produkcji, co przekłada się na ograniczanie dostaw produktów do swoich klientów, w czasie notowanego na rynku zwiększonego popytu na te produkty. Trudność w dostępności surowców przekłada się na konkretne materiały, ale również braki kadrowe czy wzrosty energii.
Braki surowców wymuszają na rynku budowlanym konieczność wykorzystania substytutów jako rozwiązań alternatywnych. Warto jednak pamiętać, że w tym przypadku jest to możliwe jedynie w ograniczonym zakresie. Produkty zastępcze często nie spełniają wymagań jakościowych, różnią się jakością oraz trwałością jak w przypadku poszukiwania alternatywy dla silikonu.
 
Źródła: 
 
 
 
                                                                                    Zarząd
                                                                   Stowarzyszenia Producentów Chemii Budowlanej
 
 
                                                                                                 Warszawa, 19 stycznia 2022 r.
 
 
Producenci chemii budowlanej na wciąż niestabilnym rynku
Rynek budowlany jest obecnie wyjątkowy pod wieloma względami. Z jednej strony pozytywne jest to, że mimo kolejnych fal pandemii, branża budowlana odnotowuje kolejne wzrosty, a zapotrzebowanie na materiały budowlane utrzymuje się na wysokim poziomie. Z drugiej strony, wzrost kosztów z jakim mamy obecnie do czynienia, powoduje, że utrzymanie biznesu jest ogromnym wyzwaniem i wiąże się z koniecznością dokonywania nieustannych zmian.
Według prognoz wartość rynku budowlanego w 2022 roku oraz zapotrzebowanie na materiały budowlane będzie rosło lub utrzyma się na dotychczasowym poziomie. GUS raportuje wyraźny wzrost ilości wydawanych pozwoleń na budowę oraz ilości nowo rozpoczynanych budów, szczególnie w budownictwie mieszkaniowym.
Pandemia, z którą się zmagamy już drugi rok niezmiennie napawa nas niepokojem. Przyszłość rynku materiałów budowlanych w dużym stopniu zależy od jej rozwoju. Na rynku chemii budowlanej sytuacja jest obecnie bardzo trudna.
Gwałtowny wzrost gospodarczy powoduje wzmożony popyt na materiały budowlane, jednak popyt przewyższa podaż. Ograniczenia pandemiczne spowodowały niedobór w mocach produkcyjnych fabryk. Problem z dostępnością materiałów i surowców kluczowych dla chemii budowlanej osiągnął niespotykaną dotąd skalę. Nadal zakłócony jest łańcuch dostaw, a ceny przewozu towarów bardzo wzrosły. Na niektóre materiały trzeba czekać niemal 3-krotnie dłużej niż kilka miesięcy temu.
Sytuacja ta wpływa bezpośrednio na gotowość do realizacji inwestycji, jej koszty oraz relacje między inwestorami a wykonawcami. Część wykonawców z powodu braku stabilizacji na rynku materiałów budowlanych odmawia składania ofert, a niektórzy nawet wycofują się z już zakontraktowanych inwestycji, decydując się zapłacić kary umowne. Kryzys dostaw powoduje, że duża część firm z szeroko rozumianej branży budowlanej została faktycznie zmuszona do ograniczenia swojej produkcji, co przekłada się na ograniczanie dostaw produktów do swoich klientów, w czasie notowanego na rynku zwiększonego popytu na te produkty. Trudność w dostępności surowców przekłada się na konkretne materiały, ale również braki kadrowe czy wzrosty energii.
Braki surowców wymuszają na rynku budowlanym konieczność wykorzystania substytutów jako rozwiązań alternatywnych. Warto jednak pamiętać, że w tym przypadku jest to możliwe jedynie w ograniczonym zakresie. Produkty zastępcze często nie spełniają wymagań jakościowych, różnią się jakością oraz trwałością jak w przypadku poszukiwania alternatywy dla silikonu.
 
Źródła: 
 
 
 
                                                                                    Zarząd
                                                                   Stowarzyszenia Producentów Chemii Budowlanej